MKP Szczecinek przed rundą wiosenną
Dobiega końca przerwa zimowa, w trakcie której MKP rozegrał cztery sparingi i mecz pucharowy. W sobotę o 13:00 podopieczni Zbigniewa Węglowskiego zainaugurują rundę wiosenną IV. ligi wyjazdem do Drawska Pomorskiego.
Tym razem przerwa upłynęła praktycznie bez żadnych rewolucji w składzie, co w Szczecinku nie zawsze było regułą. - Skupiliśmy się przede wszystkim na płynnym przechodzeniu zawodników występujących w juniorach starszych Akademii MKP Szczecinek do seniorów - mówi trener Węglowski.
- W chwili obecnej grupa dzieląca występy pomiędzy obie drużyny liczy sześciu zawodników - dodaje. Trzech z nich - Filip Grabowski, Patryk Kowalczyk i Miłosz Sojka już jesienią trenowało z MKP. Po udanej rundzie jesiennej taką możliwość uzyskali także Michał Barański, Paweł Bednarski i Karol Jabłoński. - Chcemy doprowadzić do tego, by po każdym półroczu wprowadzać do MKP dwóch, trzech najbardziej wyróżniających się juniorów - zapewnia trener.
Z zawodników, którzy jesienią grali najwięcej odszedł jedynie Mariusz Bedliński, którego pozyskała trzecioligowa Vineta Wolin. Na wypożyczenie do Włókniarza Okonek udał się Krystian Górka. Najsmutniejszym momentem dla wszystkich osób związanych z klubem była jednak tragiczna śmierć Wojciecha Rubaszniaka… Do klubu po półrocznej przerwie wrócił natomiast Maciej Winnicki (jesienią Kotwica Kórnik). Przed tygodniem piłkarze MKP po raz pierwszy w tym roku zagrali o stawkę, w dodatku na naturalnej murawie. Po nietypowym przebiegu meczu pokonali 5-3 Koronę Człopa i awansowali do dalszej rundy Pucharu Polski. - Kontaktu z trawą na pewno nam brakowało - mówi trener Węglowski. - Treningi na halach nie zastąpią murawy naturalnej czy sztucznej, a o jedną i drugą w Szczecinku zimą jest ciężko. Dopiero od niedawna trenujemy na boisku w Trzesiece. Staramy się jednak dostosowywać do warunków, jakie mamy. Początek meczu w Drawsku Pomorskim w sobotę o 13:00. Choć tabela wskazuje, że Drawa to ligowy outsider - jesienią zdobyła tylko dwa punkty - mecz wcale nie będzie zaliczał się do łatwych. - Drawa po przerwie zimowej to wielka niewiadoma. Wiemy, że gospodarze wzmocnili kadrę i za wszelką cenę będą chcieli się utrzymać w IV. lidze. Naszym atutem w tym meczu powinno być zgranie i stabilizacja - komentuje pierwszy szkoleniowiec, który w przeciwieństwie do rundy jesiennej został zgłoszony do rozgrywek. W Drawsku Pomorskim na pewno nie zagra zawieszony za nadmiar kartek Bartłomiej Woźniak.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: zdyniek |
|