Piorun pokonał doświadczony SALPS
W porównaniu do naszego meczu z Kamarem to był dla mnie super pojedynek. I set to zdecydowana dominacja doświadczonej drużyny gospodarzy. Prezes ruszał się jak młodzieniaszek, ataki były kończone, więc myślałem, że zwycięstwo SALPSU musi być za 3 pkt. Set trwał 13 minut. Od II seta zadziorny i naprawdę dobry zespół gości pokazał "lwi pazur" i ograł gospodarzy w stosunku 27:25. Set był grany 22 minuty. III set to zdecydowana przewaga Pioruna, który "dostał wiatr w żagle". 19 pkt to chyba "max", który SALPS mógł osiągnąć w tym secie. Dodam tylko, że w pewnym momencie Piorun prowadził 20:9, potem było 22:18, ale sprawiedliwie set wygrany przez gości do 19. Ostatni set w miarę wyrównany, ale wygrany do 22 przez beniaminka. Całe spotkanie trwało 75 minut i pochwała dla obydwu zespołów za walkę o każdy punkt.
Chyba najsłabszym ogniwem tego meczu był sędzia, który może zbyt wiele pomyłek nie popełnił, ale mylił się w kluczowych momentach tego spotkania. Można mu wybaczyć, bo to chyba jego pierwsze sędziowanie w tych rozgrywkach. Podsumowując całe spotkanie chciałbym szczególnie pochwalić zespół Pioruna. w porównaniu do poprzedniego sezonu to po pierwsze: zachowanie na boisku prawie rewelacyjne. Prawie zero kłótni z sędzią, po drugie: silny zespół z nowymi dwoma środkowymi. Antol ma taki "Piorun" w ręce, że wygina dłonie blokującym. Drugi środkowy ma potężny zasięg i jak zacznie trafiać w pole to też kawał "grojka" z niego będzie. Libero super. Jak się zgrają to będzie ciężki zespół do pokonania. Od zeszłego sezonu ten zespół się rozwinął. A co do gospodarzy to też waleczność mnie zadziwiła. Jest kilku nowych zawodników w tym zespole, ale to są wzmocnienia i chyba będzie mojemu zespołowi ciężko ograć te zespoły. Ale jestem dobrej myśli. Jakieś pkt zdobędziemy i się chyba utrzymamy w II lidze ???. Pozdrawiam wszystkich i czekam na inne relacje z parkietów SALPS - Piorun 1:3 ( 25:15, 25:29, 19:25, 22:25 ) relacjďż˝ dodaďż˝: strazak |
|