ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Husaria wygrała z Rekinami
autor: MaggiW rozegranym sobotę meczu 1. rundy dzikich kart Husaria Szczecin pokonała Warsaw Sharks 54:32. Za dwa tygodnie zespół z województwa zachodniopomorskiego powalczy w stolicy z Warsaw Eagles o awans do półfinału Topligi.

Rekiny podejmą Kozły Poznań. Stawką tego meczu będzie uniknięcie barażu. Sobotnie spotkanie w ataku rozpoczęli gospodarze. Po kilku zagraniach byli jednak zmuszeni oddać piłkę rywalom. Już swoją pierwszą serię warszawianie zwieńczyli przyłożeniem biegowym swojego rozgrywającego Giorgio Bryanta. Gospodarze odpowiedzieli touchdownem wszechstronnego Przemysława Adamusa po podaniu świetnie tego dnia dysponowanego Dylanna Raucha. Nieskuteczne próby podwyższeń po pierwszych dwóch przyłożeniach tego spotkania spowodowały to, że po pierwszej kwarcie na tablicy wyników widniał remis 6:6.
Druga odsłona rozpoczęła się znakomicie dla miejscowych. Zmyłka przy próbie odkopnięcia zaskoczyła Sharks i precyzyjne podanie Mario Browna zmonetyzował punktowo Christian Foster. Szczecinianie nie cieszyli się zbyt długo, bo kilka chwil później punkty uzyskał skrzydłowy Jan Omelańczuk po podaniu Bryanta. Skuteczne podwyższenie za dwa w wykonaniu tego duetu pozwoliło warszawianom prowadzić po raz drugi w dzisiejszym meczu. Husarze odpowiedzieli touchdownem Mateusza Knopa po podaniu Raucha. Do remisu doprowadził ponownie Omelańczuk. Znów podającym był Bryant. Próba podwyższenia za dwa w wykonaniu Sharks była nieskuteczna. Tuż przed przerwą prowadzenie gospodarzom dał Michał Szczurowski. Do szatni szczecinianie schodzili z jednoprzyłożeniową zaliczką. Warto odnotować, że w drugiej kwarcie oba zespoły zdobyły łącznie aż 35 punktów - o 5 więcej niż w całym meczu sprzed niespełna dwóch miesięcy, w którym Husarze triumfowali 24:6.

Po przerwie, w trzeciej i na początku czwartej kwarty, Husarze zadali trzy ciosy, które pozwoliły im powiększyć prowadzenie do aż 28 punktów. Touchdownami popisali się Mateusz Dubicki, Mario Brown oraz James Williams. We wszystkich tych akcjach podaniami asystował Rauch.

Rekiny nie podłamały się. Ich zryw poskutkował akcjami punktowymi Kamila Ronczki i Mikołaja Pawlaczyka. W obu przypadkach celne rzuty wykonał Bryant. Po drugim z tych zagrań oba zespoły dzieliło 16 punktów. Ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy zdobyli przyłożenie w przedziwnych okolicznościach. Próba kopnięcia z pola została zablokowana. Piłkę wróciła do próbującego zdobyć trzy punkty Przemysława Adamusa. Ten upadając odrzucił piłkę Brownowi, który odnalazł w polu punktowym niepilnowanego Williamsa. Obfitujące w ładne akcje i punkty spotkanie zakończyło się zwycięstwem Husarii 54:32.

- Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i taki on był. Sharks przyjechali bardzo zmotywowani, ale niezbyt licznym składzie. Przed meczem powiedzieliśmy sobie w szatni, że musimy być bardzo skoncentrowani. Kwestią czasu było kiedy wysoka temperatura da się we znaki wąskiej kadrze Rekinów. To był dzień, w którym nam duże wychodziło, szczególnie w ataku. Trochę gorzej było w obronie. Mogło to być spowodowane absencją dwóch podstawowych linebackerów Macieja Jaroszewskiego i Piotra Kaczmarczyka - skomentował Piotr Krakowski, drugi trener Husarii Szczecin.

- O losach tego meczu zaważyły indywidualne błędu. Aż sześć razy straciliśmy piłkę - dwa razy w ataku, dwa razy nie odzyskaliśmy futbolówki w formacjach specjalnych i pozwoliliśmy rywalom na dwa przyłożenia w czwartych próbach, gdy wydawało się, że odzyskamy piłkę. Ofensywa stanęła dzisiaj na wysokości zadania. Niestety grą w formacjach specjalnych przegraliśmy to spotkanie. Duże słowa uznania należą się inteligentnie rozgrywającemu Dylannowi Rauchowi, który mimo presji naszej defensywny potrafił znajdować skrzydłowych. Mam wrażenie, że dzisiejszy mecz był kopią spotkania z zeszłego roku. Wtedy też gra była łeb w łeb. Tak jak wtedy, dzisiaj Husaria wytrzymała próbę nerwów. Szczecinianie wygrali zasłużenie, ale napędziliśmy im strach. To dobry prognostyk przed meczem z Kozłami Poznań. Gratulujemy Husarii i życzymy powodzenia w meczu o półfinał Topligi - powiedział Osman Hózman-Mirza-Sulkiewicz, prezes Warsaw Sharks.

Najlepszym zawodnikiem meczu był defensor Husarii Mario Brown. Zawodnik ten świetnie prezentował się też w formacjach specjalnych i w ataku. Efektem tego były jego dwa podania na przyłożenie i jedno odebrane podanie na touchdown. Grą ofensywną szczecinian bardzo mądrze kierował Dylann Rauch. Aż 6 z jego celnych podań zostało zamienionych na przyłożenia. Solidnie zaprezentowała się linia ofensywna Husarzy. W defensywie wyróżnili się mocno uderzający rywali Christian Foster i dyrygent drugiej linii obrony Norbert Szczęsny.

Znakomicie zaprezentował się running back Sharks Mikołaj Pawlaczyk, z którym wielkie problemy mieli defensorzy gospodarzy. Pawlaczyk zdobył jedno przyłożenie - nie po biegu a po złapaniu podania. Świetny mecz rozegrał pierwszoroczny skrzydłowy Jan Omelańczuk. W drugiej kwarcie zawodnik ten zdobył 14 punktów. Solidnie atakiem kierował quarterback Giorgio Bryant, który podał na 4 przyłożenia, nie posyłając przy tym piłki ani razu w ręce rywali. Najlepszymi defensorami warszawskich Rekinów byli Tomasz Sętkiewicz i Rafał Michaluk.

18 czerwca w stolicy Husarii powalczy o awans do półfinału Topligi. Rywalem szczecinian będą Warsaw Eagles. Dzień później, również w Warszawie, Sharks podejmą Kozły Poznań. Zwycięzca zapewni sobie Topligowy byt. Pokonany będzie musiał obronić w barażu miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej PLFA.

Husaria Szczecin - Warsaw Sharks 54:32 (6:6, 21:14, 15:0, 12:12)

I kwarta
0:6 przyłożenie Giorgio Bryanta po 23-jardowej akcji biegowej
6:6 przyłożenie Przemysława Adamusa po 8-jardowej akcji po podaniu od Dylanna Raucha

II kwarta
13:6 przyłożenie Christiana Fostera po 50-jardowej akcji po podaniu Mario Browna (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus)
13:14 przyłożenie Jana Omelańczuka po 20-jardowej akcji po podaniu Giorgio Bryanta (podwyższenie za dwa punkty Jan Omelańczuk po podaniu Giorgio Bryanta)
20:14 przyłożenie Mateusza Knopa po 13-jardowej akcji po podaniu Dylanna Raucha (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus)
20:20 przyłożenie Jana Omelańczuka po 15-jardowej akcji po podaniu Giorgio Bryanta
27:20 przyłożenie Michała Szczurowskiego po 24-jardowej akcji po podaniu Dylanna Raucha (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus)

III kwarta
35:20 przyłożenie Mateusza Dubickiego po 8-jardowej akcji po podaniu Dylanna Raucha (podwyższenie za dwa punkty James Williams)
42:20 przyłożenie Mario Browna po 6-jardowej akcji po podaniu Dylanna Raucha (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus)

IV kwarta
48:20 przyłożenie Jamesa Williamsa po 30-jardowej akcji po podaniu Dylanna Raucha
48:26 przyłożenie Kamila Ronczki po 15-jardowej akcji po podaniu Giorgio Bryanta
48:32 przyłożenie Mikołaja Pawlaczyka po 8-jardowej akcji po podaniu Giorgio Bryanta
54:32 przyłożenie Jamesa Williamsa po 12-jardowej akcji po podaniu Mario Browna

Mecz obejrzało 300 widzów.

MVP meczu: Mario Brown (safety Husarii Szczecin)
�r�d�o: plfa.pl

relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro
 

TOPLIGA: Husaria Szczecin - Warsaw Sharks 54:32
data: 04-06-2016 12:00
miejsce: MOSRiR, ul. Witkiewicza 69, Szczecin

Bilety: Wstęp wolny
+ fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Husaria wygrała z Rekinami (Bengoro)
Czekając na przełom (Bengoro)
 
top komentarze
newsy:
2 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
1 » Sparingpartner poszukiw »
mecze:
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 19
statystyki portalu
• drużyn: 3160
• imprez: 156889
• newsów: 78588
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186271
• zdjęć: 913164
• relacji: 40818
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies