Europa nie dla Pogoni
W meczu 35. kolejki piłkarskiej ekstraklasy, Pogoń Szczecin przegrała na własnym boisku z Zagłębiem Lubin 1:3. Jedyną bramkę dla gospodarzy strzelił Ricardo Nunes. Tym wynikiem Pogoń praktycznie zaprzepaściła szansę na zajęcie miejsca w czołowej czwórce ligowej tabeli. Oznacza to, że w kolejnym sezonie nie zobaczymy szczecińskiej drużyny w europejskich pucharach. Na dwie kolejki przed końcem sezonu Duma Pomorza zajmuje szóste miejsce i do czwartego Zagłębia Lubin traci aż pięć punktów.
Niedzielne spotkanie lepiej zaczęło się dla przyjezdnych, którzy już w pierwszej minucie mogli objąć prowadzenie. Błąd kolegów z drużyny naprawił jednak Mateusz Matras, który w ostatniej chwili powstrzymał wbiegającego w pole karne rywala. Dopiero po kwadransie Pogoni udało się stworzyć pierwszą sytuację, ale właśnie wtedy to Portowcy na dłuższy czas przejęli w tym meczu inicjatywę.
Właśnie w 15 minucie uaktywnił się Adam Frączczak. Obrońca Pogoni znalazł się w polu karnym i silnie zagrał wzdłuż bramki, jednak żadnemu z jego kolegów nie udało się przeciąć lotu futbolówki. Na tym akcja się jednak nie zakończyła, bowiem przy linii bocznej piłkę przejął Ricardo Nunes i zacentrował wprost do Frączczaka, który uderzył z woleja tuż obok bramki. Kilka minut później swoje szanse miał Łukasz Zwoliński. Najpierw w dogodnej sytuacji tylko interwencja obrońcy powstrzymała napastnika Pogoni przed oddaniem groźnego strzału, chwilę później już nikt Zwolińskiemu nie przeszkodził, tym razem jednak jego uderzenie minimalnie minęło słupek bramki rywali. Po zmianie stron wciąż wyraźną przewagę miała drużyna ze Szczecina. To gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce i częściej przedostawali w okolice bramki rywali. Pierwsze ostrzeżenie Pogoni skończyło się jeszcze na ofiarnej interwencji Martina Polacka po strzale Wladimera Dwaliszwili, jednak w 57 minucie Portowcy dopięli w końcu swego. Szybką kontrę Pogoni zaczął Ricardo Nunes, zagrał do Miłosza Przybeckiego. Zagranie wyrzuciło skrzydłowego z pola karnego rywali, jednak Przybecki przytomnie wycofał piłkę do wbiegającego Nunesa, a ten silnym uderzeniem przy bliższym słupku otworzył wynik spotkania. Radość Portowców nie trwała jednak długo. Trzy minuty później Zagłębie ośmieszyło szczecińską defensywę, a dośrodkowanie z lewej strony pewnym strzałem głową na bramkę zamienił Jarosław Kubicki. W 64 minucie ponownie zawodnicy z Lubina zabawili się z defensorami Pogoni jak z juniorami. Kilka szybkich podań spowodowało, że piłkę w polu karnym otrzymał niepilnowany Arkadiusz Woźniak i pewnym uderzeniem w długi róg wyprowadził gości na prowadzenie. Pogoń do końca walczyła o zmianę wyniku, jednak nie była w stanie nawet zagrozić bramce gości. Jedyną okazję szczecinianie otrzymali po błędzie bramkarza, który wychodząc do długiej piłki, źle obliczył jej lot. Futbolówka przeleciała nad golkiperem z Lubina, jednak goniący ją Dwaliszwili zdołał oddać strzał tylko w boczną siatkę. Trzy minuty przed końcem goście ponownie ośmieszyli obronę Pogoni, a wynik meczu ustalił Łukasz Piątek.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|