'Meisterhaft Taktik' i 'Ale jaja' jadą na finał
W Szczecinie odbył się już czwarty przystanek na polskiej trasie turnieju Neymar Jr’s Five. Na orliku przy ulicy Emilii Plater stawiło się 17 drużyn gotowych do sportowej walki o krakowski finał. To właśnie tu padła najszybciej zdobyta bramka rozgrywek oraz pierwszy gol zdobyty głową!
Międzynarodowy turniej piłkarskich piątek Neymar Jr’s Five rozgrywany jest w ponad 40 państwach na całym świecie. Format, choć nietypowy, to prosty do zapamiętania: jedna piłka, dwie bramki i dwie pięcioosobowe załogi, a każdy strzelony gol eliminuje jednego gracza z drużyny przeciwnej. Zwycięża ekipa, która wykluczy wszystkich rywali przed upływem 10 minut lub będzie w przewadze liczebnej po końcowym gwizdku.
Punktualnie o 17.00 odbyło się spotkanie organizacyjne, podczas którego Klaudiusz Hirsch (dyrektor sportowy turnieju) objaśnił powyższe zasady i rozwiał wszelkie wątpliwości uczestników. Wcześniej trener Reprezentacji Polski w minifutbolu wylosował i przydzielił drużyny do sześciu grup. Pierwsze eliminacje zostały rozegrane systemem „każdy z każdym”. Po podliczeniu punktów (3 za zwycięstwo, 1 za remis, 0 za porażkę) awansowały „jedynki” w grupie, oraz ekipy uplasowane na drugim miejscu z najlepszym bilansem punktowym.
Na pierwszą bramkę nie trzeba było długo czekać, drużyna „Ale jaja” wyszła na prowadzenie podczas meczu inauguracyjnego już w 20 sekundzie meczu. Nie był to jednak najszybciej strzelony tego dnia bramka gol. W półfinale przyszli mistrzowie „Meisterhaft Taktik“ umieścili futbolówkę w siatce 10 sekund po pierwszym gwizdku. To najszybsze trafienie podczas Neymar Jr’s Five w Polsce. W meczu o III miejsce zawodnik „Iron hearts” z numerem 3 podwyższył wynik do 2:0 po perfekcyjnym strzale głową. To dotychczas jedyna zdobyta w ten sposób bramka podczas kwietniowego tournée. Jej zdobywca - Arek po meczu przyznał, że: „to najfajniejsze zawody w jakich brałem udział. Martwe pole mocno urozmaica grę, można to wykorzystać i dobrze taktycznie pograć piłą, głęboko zepchnąć przeciwnika szukając okazji na rzut karny. Kto pierwszy strzeli bramkę ma ogromną przewagę, trzeba od początku grać w pełnym skupieniu. Pierwszy cios to klucz do sukcesu”. Tzw. martwe pole okazało się zmorą dla wielu graczy. Wkroczenie obrońcy w jego obręb skutkuje rzutem karnym dla przeciwnika. Grająca zdecydowanym pressingiem ekipa „Ale jaja” wykorzystywała tę zasadę w 100%, ponad połowę bramek strzelili po wykorzystanych „jedenastkach” z połowy boiska. W meczu finałowym musieli jednak uznać wyższość najskuteczniej grającej tego dnia drużynie. „Meisterhaft taktik“ wygrali finał 5:0! Pierwsze dwie bramki zdobyli precyzyjnymi strzałami z dystansu po ziemi znajdując lukę między nogami przeciwników. Przy przewadze dwóch zawodników worek z bramkami się otworzył. Z każdą sekunda było coraz bardziej widowisko. Trafienie na 4:0 zostało uznane jednogłośnie za bramkę turnieju. Po crossowym podaniu przez całe boisko napastnik obrócony plecami do bramki, nie namyślając się oddał skuteczny strzał piętą. Stadiony świata! Awans do ogólnopolskiego finału w Krakowie (23.04) uzyskały dwa najlepsze zespoły: 'Meisterhaft Taktik' i 'Ale jaja'.
�r�d�o: inf. prasowa
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|