ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
Myślałem, że ten etap mamy już za sobą
źródło: instagramPo ostatnich meczach eliminacyjnych do Mistrzostw Świata niby sytuacja naszej Reprezentacji w grupie jest korzystna. Sam przebieg spotkań skłania jednak do przemyśleń.

Po udanych Mistrzostwach Europy, w których nasza Reprezentacja w końcu nie zakończyła udziału tylko na fazie grupowej wszyscy uwierzyliśmy, że mamy już kadrę gotową do rywalizacji z najlepszymi. Ja sam myślałem, że mamy już za sobą ten etap,
w którym musieliśmy się obawiać meczów z takim drużynami jak Armenia czy Kazachstan
. Niestety wygląda na to, że mamy powrót do szarej rzeczywistości i znów musimy do ostatnich sekund drzeć o to czy nie skompromitujemy się utratą punktów z drużynami, które na Stadionie Narodowym powinny przegrywać przynajmniej 3:0.
Tym czasem grająca w dziesiątkę Armenia, gdyby miała skuteczniejszych napastników mogła ten mecz nawet wygrać. W meczu, w którym mamy 31 sytuacji bramkowych i w zasadzie po naszych strzałach pada tylko jeden gol, to przede wszystkim przydałby się nam trening skuteczności. Większość akcji kończyła się bezcelowymi dośrodkowaniami, albo nie celnymi strzałami.



W grze naszej kadry przeciwko Armenii brakowało jakiegokolwiek pomysłu na przełamanie defensywy rywala. Przeciwnicy sami w dużej mierze pomogli nam wygrać ten mecz, najpierw osłabiając się po czerwonej kartce, później strzelając sobie samobója, a na koniec marnując dwie sytuacje sam na sam. Po tych trzech meczach eliminacyjnych na pierwszy rzut oka sytuacja w grupie jest dobra, gdzie z 7 punktami jesteśmy na drugim miejscu. Przed nami jednak mecze z Rumunią i Czarnogórą, po których nasza sytuacja może się jeszcze polepszyć, ale też może się znacznie pogorszyć. Ewentualne porażki w obu spotkaniach mogą znacznie skomplikować sytuację naszej Reprezentacji. Patrząc na nasz styl gry nie można wykluczyć takich ewentualności.

Czy to zadyszka po Euro?



Ciężko powiedzieć, czy nasza gra jest gorsza od tej na Mistrzostwach Europy we Francji. Na dobrą sprawę nasza kadra od dawna ma problem tego typu, że nie potrafi w ciągu całego meczu strzelić od rywala więcej niż jedną bramkę. Podczas Euro w żadnym z meczów nie strzeliliśmy więcej niż jednego gola, ale dzięki skutecznej grze w defensywie i odrobinie szczęścia w meczach grupowych nikt nam gola nie strzelił. W fazie pucharowej już nie potrafiliśmy dowieźć prowadzenia dlatego musieliśmy strzelać karne, po czym skończyliśmy udział w turnieju. Mecze eliminacji do Mistrzostw Świata potwierdziły, że nie radzimy sobie w sytuacji kiedy prowadzimy większym stosunkiem bramek. Kazachstan i Dania odrobiły dwa gole, kiedy my już byliśmy na wysokim prowadzeniu. Dania i Armenia zdobyły bramki chwilę po naszym trafieniu. Choć w przypadku meczu z Danią było to nasze samobójcze trafienie, co jednak również dowodzi tego, że mamy problem z koncentracją, kiedy mecz układa się po naszej myśli. Wniosek jest prosty. Panowie więcej pokory
Prowadząc 3:0 z Danią za szybko uwierzyliśmy, że ten mecz jest już wygrany.



W meczu z Armenią byliśmy pewni, że wygra się sam, a rywale będą mogli prosić żebyśmy skończyli na pięciu strzelonych golach. Prawda jest taka, że żaden rywal sam się przed nami nie położy, a tym bardziej sami pokazaliśmy Rumunom i Czarnogórcom, że Polska Reprezentacja ma jednak wiele słabych punktów. Słabych punktów, które ujrzały po Euro światło dzienne. Cieszyliśmy się transferami naszych zawodników do największych klubów Europy i awansem Legii do Ligi Mistrzów. Tylko jak to wpłynęło na naszą kadrę??
Ze smutkiem stwierdzam, że Grzegorz Krychowiak jeden z liderów podczas Euro, w ostatnich trzech meczach był jednym z najsłabszych punktów naszej reprezentacji. Kamil Glik po świetnych występach w barwach Monaco, bezbłędny podczas Euro, w meczach eliminacyjnych gra ledwie przeciętnie. Michał Pazdan ma chyba większe problemy z dojściem do wielkiej formy z Mistrzostw niż z powrotem do zdrowia. Bartosz Kapustka nie gra w klubie. Piotr Zieliński, wciąż nie jest w stanie przełożyć dobrej gry w klubie na dobrą grę w Reprezentacji. Zawodnicy, którzy dostali szansę po dłuższym rozbracie z grą w kadrze, jak Łukasz Teodorczyk czy Maciej Rybus lub Paweł Wszołek są dalecy od dobrej dyspozycji. Nasza kadra potrzebuje liderów w szczycie formy tak jak Robert, i zaplecza gotowego wejść na boisko w każdej chwili i przede wszystkim wnieść coś dobrego do gry.
Można by tu jeszcze długo marudzić, ale nie o to chodzi. Pozytywy też są. Największy z nich opisują dwa słowa: Robert Lewandowski. Z takim liderem ta drużyna wciąż może osiągnąć dużo, tylko przestańmy lekceważyć teoretycznie słabszych rywali i nie odpuszczajmy ani na chwilę nawet prowadząc 3:0. A przede wszystkim Panowie przełóżcie świetną formę z klubów na mecze Reprezentacji, a będziemy kontynuować serię zwycięstw.



Trochę po marudziłem jak każdy Polak, ale też jak każdy prawdziwy kibic naszej kochanej kadry 11 listopada pełen nadziei będą kibicował i do ostatnich sekund meczu pewnie trwał w stanie przedzawałowym wierząc w kolejne zwycięstwo.
Powodzenia w Bukareszcie
autor: czerwin

data dodania: 2016-10-14 12:08:42
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni marzec 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
mecze:
21 » Korona Człopa-Gavia Cho »
12 » Gwardia Koszalin-MKP Sz »
11 » GKS Manowo-Iskra Białog »
11 » Dąb Dębno-Kasta Szczeci »
10 » Orzeł Łubowo-Wrzos Born »
10 » Orzeł Bierzwnik-Lech Cz »
9 » Morzycko Moryń-Dąb Dębn »
8 » Kłos Pełczyce-Pogoń Bar »
8 » Calisia Kalisz Pomorski »
8 » Ina Nadarzyn-Skrzydlaci »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 2
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151633
• newsów: 78057
• użytkowników: 81033
• komentarzy: 1171940
• zdjęć: 892748
• relacji: 40576
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies